Sport zimą: na śniegu i bez śniegu
Zima to idealny czas, by skorzystać z jej uroków i pośmigać na desce snowboardowej, nartach lub łyżwach. Niestety obecnie pogoda nas nie rozpieszcza i częściej pada deszcz niż śnieg. Jakie mamy więc alternatywy?
Jeśli zimy nie ma – znajdź ją!
Kiedy zależy Ci, by jednak skorzystać z uroków sportów zimowych, zawsze możesz udać się na sztuczne stoki – te podsypywane śniegiem technicznym wytwarzanym z armatki śnieżnej. Takie znajdują się chociażby w Karkonoszach, Szklarskiej Porębie i na stokach mazurskich. Możesz tam cieszyć się jazdą na nartach czy na desce, pamiętaj jednak o odpowiednim stroju i zabezpieczeniach (zwróć uwagę chociażby na twarde wiązania snowboardowe). Zwróć przy tym uwagę na to, że „sztuczny śnieg” to określenie... błędne. Śnieg ten jest naturalny, ponieważ to naturalna mieszanka wody i powietrza – drobne cząsteczki wody przy wsparciu niskiej temperatury zamieniają się w śnieg w drodze z armatki na ziemię. To dzięki niemu wciąż możemy się bawić!
Bądź skate cały rok!
Nie każdy z nas ma fundusze, by korzystać z uroków naturalnych stoków we Włoszech czy Austrii, a stoki podsypywane śniegiem technicznym nie każdego zachwycają. Niektóre miasta w Polsce wciąż nie mają również zamkniętego lodowiska. Jak więc cieszyć się dyscyplinami zimowymi, kiedy wciąż jest na nie za ciepło, a przy tym za zimno, aby pójść na skatepark? Niektóre z miast Polski, choć nie posiadają lodowisk, zadaszają kompleksy skate (tam, jak i na przykład na kręgielniach, obowiązują buty skate z odpowiednią powierzchnią). Jeżeli jednak i do takich dobrodziejstw nie mamy, wybierzmy się na siłownię. Ta znajduje się w każdym polskim mieście. Nie ma wymówek!
Jeżeli nie przekonują nas ćwiczenia na siłowni, możemy skorzystać z uroków aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Gdy temperatura nie spada poniżej zera, a drogi nie są śliskie lub mokre, pamiętajmy, że rower to świetny sposób na aktywność o każdej porze roku (jeśli chcemy wybrać się z dziećmi, nie zapominajmy tylko o najważniejszym – ochraniacze TSG i kask, szczególnie jeśli podłoże nie jest całkiem suche). Możemy też spróbować z joggingiem, do tego jednak przygotujmy inny strój niż ten, w którym biegamy w dni ciepłe. Postawmy na bieliznę termoaktywną i cieplejszy polar.
W żadnym wypadku nie zapominajmy o rękawiczkach, szaliku (lub golfie), a także czapce – chyba że ćwiczymy na siłowni lub krytym skateparku. Nawet w pozornie ciepły dzień zimą łatwej o przeziębienie.